W ostatnich latach rynek europejski i także polski nie jest łaskawy dla producentów opon. W 2014 roku w Polsce sprzedaż ogumienia do ciężarówek spadła o 8,1 %. Początek roku 2015 przyniósł niewielki wzrost.

Takie informacje przekazali na niedawnej konferencji prasowej w Warszawie przedstawiciele Continental Opony Polska. Przedstawiono m.in. analizę rynku opon ciężarowych oraz zaprezentowano technologię produkcji opon z mniszka lekarskiego i prognozy jej rozwoju.

Krajowy rynek opon na oś prowadzącą skurczył się o 10 proc., na oś napędową o 8,9 %, a naczepowych o 5,3 %. Mimo to najwięcej sprzedano opon na oś prowadzącą (36,3 %), nieco mniej naczepowych (34,4 %), a najmniej na oś napędową (29,3 %).

W podziale ze względu na rodzaj transportu i dróg, na naszym rynku dominowały w ubiegłym roku opony regionalne (75,4 %), tylko 15,3 % stanowiły opony autostradowe, 6,4 % tzw. ogumienie on/off (dla ciężarówek poruszających się w cyklu mieszanym, po drogach utwardzonych i w terenie), 1,7 % miejskie i 1,2 % zimowe.

Warto zwrócić uwagę, że w porównaniu z rokiem 2013 nieznacznie wzrósł udział w rynku opon autostradowych, on/off i miejskich, kosztem opon regionalnych.Ciekawe są statystyki dotyczące importu opon. Import z Chin wzrósł w ubiegłym roku lawinowo, aż o 176 proc., a z Tajlandii nawet o 412 %!

Polska należy do największych europejskich rynków opon, plasując się na szóstym miejscu, po Niemcach, Francji, Włochach, Anglii i Hiszpanii.

Co się dzieje w 2015 roku? W Polsce w pierwszych dwóch miesiącach sprzedaż opon do samochodów ciężarowych powyżej 3,5 t wzrosła o 0,7 % w porównaniu do analogicznego okresu 2014 r. Rynek ogumienia do ciężkich pojazdów ponad 16 t wzrósł u nas o 3,2 %, do ciągników siodłowych o 8,5 %. Spadła o 20,5 % sprzedaż opon do przyczep i naczep powyżej 3,5 t dmc. Rekordowo skoczyła sprzedaż opon do autobusów powyżej 3,5 t (o 73,7 %). To wcale nie musi oznaczać, że rok 2015 będzie okresem wyraźnego wzrostu na tym rynku. Przedstawiciele Continentala są ostrożni, jeśli chodzi o takie szacunki.

Jak stwierdził Piotr Zielak, dyrektor generalny Continental Opony Polska, nie ma ostatnio dobrego klimatu do sprzedaży opon, w sensie dosłownym i w przenośni. Dosłownie - bo łagodne zimy ograniczają w konsekwencji popyt na opony zimowe. Poza tym kryzys ukraiński i spadek przewozów też skutkują przygaszaniem popytu. Branża transportowa nie ma się najlepiej i trudno w tym "klimacie" spodziewać się hossy na rynku opon.

Od 2013 r. Continental sukcesywnie wprowadza na rynek opony trzeciej generacji do pojazdów użytkowych. Najpierw do nabywców trafiło ogumienie przeznaczone do transportu pasażerskiego, a w latach 2014/2015 do sprzedaży wchodzą opony trzeciej generacji do transportu towarów (Conti EcoPlus 22.5, Conti Hybryd 17.5, 19.5, 22.5) i Conti Scandinavia 17.5 i 19.5).

W 2016 r. do oferty mają dołączyć nowe opony przeznaczone do transportu budowlanego. Będą to Conti CrossTruck 22.5, Conti TerraPlus 22.5 i opony specjalne 16-24.5 cali. Natomiast w roku 2017 gamę trzeciej generacji uzupełnią opony zimowe Conti Scandinavia 22.5. W sumie, w procesie wymiany całego segmentu opon do pojazdów użytkowych, na rynek trafi około 200 nowych produktów (modeli).

Na konferencji przedstawiono pokrótce strategię firmy Continental, w skrócie określaną, jako przejście od producenta opon do dostawcy kompleksowych rozwiązań.

Do niedawna produkcja opon traktowana była przez firmę jako działalność podstawowa plus dodatkowe usługi, jak Conti 360 st. Obecnie marka wykonała krok w kierunku dostawcy kompleksowych rozwiązań. Wiąże się to z poszerzaniem zakresu regeneracji (bieżnikowania) opon pod hasłem ContiLifeCycle oraz programu Conti 360 st. Firma oferuje także m.in. system monitorowania ciśnienia w oponach i pneumatyczny system poziomowania.

W niedalekiej przyszłości Continental chce zaproponować bardziej kompleksowy monitoring ogumienia, m.in. z kontrolowaniem w czasie rzeczywistym, za pośrednictwem systemu satelitarnego, głębokości bieżnika.

Continental w ciągu najbliższych lat planuje wprowadzić do seryjnej produkcji opony z mniszka lekarskiego (dmuchawca), które są bardziej przyjazne dla środowiska. Ograniczone zasoby surowców naturalnych skłaniają producentów opon do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Celem ekspertów tej firmy jest stworzenie opony jeszcze bardziej ekologicznej, a jednocześnie bardziej wytrzymałej.

Kauczuk naturalny to wyjątkowy surowiec i jeden z najważniejszych składników opony samochodowej. Jego udział w oponach do pojazdów użytkowych wynosi nawet do 40 procent. Właściwości kauczuku naturalnego nie da się przy tym całkowicie zastąpić kauczukiem syntetycznym uzyskiwanym z ropy naftowej. Dlatego dostęp do wysokiej jakości naturalnego surowca ma dla producentów opon tak duże znaczenie. Zapotrzebowanie na samochody i opony stale rośnie, będzie zatem wzrastało również zapotrzebowanie na kauczuk, którego produkcja niesie ze sobą wiele ograniczeń.

W odpowiedzi na te problemy, Continental prowadzi badania nad uzyskaniem kauczuku naturalnego z korzeni mniszka.

Pod względem chemicznym jest on identyczny z produktem kauczukowca. Pierwsze opony Continental z gumy uzyskanej z korzeni mniszka lekarskiego będą poddawane testom na publicznych drogach w ciągu najbliższych lat.